Insurekcja kościuszkowska. Nikołaj Repnin (generał en chef wojsk rosyjskich na Litwie, kierownik całej akcji przeciwko powstaniu od 3 maja 1794 r.) Insurekcja kościuszkowska, powstanie kościuszkowskie, daw. rewolucja polska 1794 roku [4] [5] – polskie powstanie narodowe przeciw Rosji i Prusom w 1794 roku, które obejmowało również
Russia is waging a disgraceful war on Ukraine. Stand With Ukraine! Artist: Maryla Rodowicz Polish Polish Gdy piosenka szła do wojska ✕ Ach czemu wiatr od świtu śpiewa, Dlaczegóż to po lasach nucą drzewa? Piosenka w długą drogę rusza raz i dwa! Piosenka przed komisją stanie, bo ma do wojska powołanie, do wojska powołanie wielkie ona ma! Tam za nią wezmą się lekarze I tam dopiero się okaże Czy wszystko jest na medal I czy wszystko gra? Przed nimi nic się nie ukryje Słuchają jak jej serce bije I marsz do woja! Kategoria A!REF: Gdy piosenka szła do wojska, To śpiewała cała Polska Bo piosenka szła do wojska Jak na pierwszy bal! Grały skrzydła samolotom, Nawet w czołgu śpiewał motor Na strzelanie szła z piechotą Cel i pal!Na służbie bywa dniem i nocą I żyję jej się śpiewająco. Jak gdyby w wojsku Już służyła nie od dziś. A na dworcu zamiast gorzko płakać Dziewczyna śpiewa do chłopaka Bo jak do wojska To z piosenką iść!REF: Gdy piosenka szła do wojska...Bo próżne wszelkie udawanie, Do wojska gdy się powołanie Do wojska powołanie wielkie gdy się ma Tak było i z piosenką Dziś starczy skinąć ręką Do wojska z końca świata, Też by szła i szła!REF: Gdy piosenka szła do wojska...Tak było i z piosenką Dziś starczy skinąć ręką Do wojska z końca świata, Też by szła i szła! I duma ją rozpiera, Że nawet sam generał Ją osobiście zna! ✕ Copyright: Writer(s): Katarzyna Gaertner, Jerzy Andrzej KleynyLyrics powered by by Add new translation Add new request Collections with "Gdy piosenka szła do..." Music Tales Read about music throughout history
"A un do wojska był przynależniony, a una za nim płakała" Peter Katz - Halo (Information Society The Ridge; Głęboki oddech weź i nudzie powiedz cześć przyroda; stranger to whom I felt something; like a baby; piosenka na zakoczenie zbiorki harcerskiej; dziki hip; Xxxtentaction bad download MP3; Skor bez ciebie nie ma mnie nathis
Forum > Hyde Park V > A ón do wojska był przynależniony, a óna za nim płakała. głupek -- Szatkuś to cipka ale całkiem sympatyczna No cóż, nie oszukujmy się. Nasza armia nie posiada dla mnie odpowiedniego stanowiska. Więc ja odpadam. -- "Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga. Co za dupki powyżej. Mimo wieku mam kartę mobilizacyjną, wiem nawet gdzie pójdę i w razie czego z przyjemnością po to żeby tych migających się się, rurkowców i innych niezdolnych przeczołgać (chociaż w dzisiejszych czasach raczej się nie da).A pójdę nie z racji obrony ojczyzny (bo mi to zwisa), tylko żeby postrzelać, pobawić się poważnymi zabawkami, odświeżyć to co zostało zabite przez gry komputerowe (czyli instynkt samozachowawczy, zdrowy rozsądek i myślenie).A ci co nie chcą iść - jest milion sposobów, żeby się wymigać, może lepiej, żeby was tam nie było. -- Żyje się raz a potem straszy … Prowadzę działalność, płacę podatki, żeby wojsko miało się za co mnie wezmą, to kto na to zarobi? Nie, no. Pytam przewrotnie, to akurat mam w zarobi na moją działkę z domkiem, gdy w trakcie moich ćwiczeń będą mi przepadać milionowe zlecenia? A już poważniej - jak połączyć prowadzenie mikroprzedsiębiorstwa, gdzie sam odpowiadam za wykonanie roboty - a więc zysk, z którego się utrzymuję - z dwutygodniową zabawą na poligonie? Nie bawi mnie jakiś śmieszny żołd, jeśli nawet będzie. Nie bawią mnie zwolnienia i inna papierologia. Pracuję, by przeżyć, i nie mam ludzi, którzy mnie na moim stanowisku zastąpią, choćby na dwa tygodnie, jeśli to będzie "wysoki sezon". Nie jestem etatowcem, problemy szefa są moimi problemami. Na codzień nie narzekam, ale co w razie wezwania? Zaręczam, że Ojczyznę szanuję i będę jej bronił, ale w razie braku W mam gryźć trawę? -- Bób Koper Włoszczyzna :chris_f z tym instynktem powiedz to na przeszkoleniu. W życiu nie dostaniesz broni -- Pół żartem, pół litra. Jeśli szukasz czegoś mądrego, to nie szukaj w tym poście. Student WPiA - Wydziału Pijaństwa i Alkoholizmu Nasze małe chłopczyki dorosły i będą zabijać ludzi... Ach jak męsko Osobiście wolę rurkowców, niż troglodytów garnących się do bitki. Jest cień szansy, że ci pierwsi jeszcze dorosną...Jak będą mi chcieli kogokolwiek z rodziny wysłać na wojnę, to osobiście ich poprzemycam za granicę. Nie będą mi chłopaki przelewali swoją i nie swoją krew, bo jakimś opasłym chamom bez szkoły z Wiejskiej się tak podoba. :maciej1988 W razie braku "W" stracisz pewną część zarobków; natomiast w razie "W" Twój domek zostanie ograbiony i zapewne podpalony, Twoja działeczka zostanie rozjechana gąsienicami obcych czołgów, a Twoi bliscy zostaną (tu nie chcę przesadzić z drastycznością przekazu) a następnie rozstrzelani i jeśli ktoś z wrogów będzie miał czas i ochotę to pochowa ich na działeczce. Brutalne, prawda? Ale tak wygląda wojna. Zatem warto bronić się, czy nie? -- "Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga. Jak pokazuje historia dużo bardziej warto dać się internować w Rumunii albo uciec bezpośrednio do Paryża lub Londynu -- Ragazza non dire a mia madre che io moriro questa sera, ma dille che vado in montagna e che tornero a primavera. :aszika Skoro wolisz rurkowców, to czemu do diaska nawiedzasz ten portal swoimi przemyśleniami. Poszukaj może takiego dla rurkowców. Po Edycie. Może tam Ci się poszczęści i znajdziesz kogoś, kto będzie w stanie z Tobą wytrzymać. Ostatnio edytowany: 2015-03-11 19:48:41 -- "Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga. :tynf ooo, to nie Ty byłeś rycerzem (czyt. zakutym łbem) wszystkich, którzy wrzucają tu przeróżne paści? Nie Ty krzyczałeś, że wszyscy mają prawo się wypowiadać? A teraz mnie wyrzucasz? Podwójne standardy zawsze w modzie...W ogóle nie wiem czemu akurat Ty się oburzasz. Jak napisałeś, dla Ciebie stanowiska w wojsku nie ma. Wiejskich filozofów tam nie potrzebują, bo tacy nawet do obierania kartofli się nie co do ludzi, którzy nie mieli szczęścia znaleźć kogoś, kto z nimi wytrzymuje, to coś dużo czasu spędzasz na tym portalu. Ja muszę wolny czas dzielić jeszcze z rodziną. Nie warto umierać dla jakiejkolwiek idei i/lub religii. -- .../Edytowanie postów jest dla mięczaków! :aszika Ależ nie zabraniam Ci wypowiedzi, to wolny portal wolnych ludzi. Sama napisałaś, że preferujesz facetów w rurkach, więc zasugerowałem byś niezbyt pośpiesznie aczkolwiek stanowczo oddaliła się w takie miejsce, gdzie przedmiot swego pożądania będziesz miała szansę spotkać. -- "Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga. :tynf wiem, że z czytaniem ze zrozumieniem u Ciebie nietęgo, ale spróbuj przeczytać moją wypowiedź jeszcze raz. Następnie niezbyt pośpiesznie aczkolwiek stanowczo oddal się w kierunku ściany i uderz w nią głową. Czynność proszę powtarzać. Do skutku. :aszika "Nasze małe chłopczyki dorosły i będą zabijać ludzi... Ach jak męsko Osobiście wolę rurkowców, niż troglodytów garnących się do bitki. Jest cień szansy, że ci pierwsi jeszcze dorosną..."Czyżbym w jakikolwiek sposób przeinaczył Twoje ukryte pragnienia dotyczące rurkowców? Ostatnio edytowany: 2015-03-11 20:16:08 -- "Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga. Mam jakiś dzień dobroci dla niepełnosprytnych, więc wytłumaczę. Nie lubię cebuli. Czosnku wręcz nie znoszę. Wolę cebulę od czosnku. Czy to znaczy, że uwielbiam i pragnę cebulę? Wyjedź w Bieszczady na miesiąc, zastanów się dobrze i daj mi odpowiedź. Będę tęsknić. Śmichy chichy, ale weźmy taką Szwajcarię. Tam każdy przechodzi przeszkolenie wojskowe i jakoś to nie jest akurat w naszej pozycji geograficznej i geopolitycznej nie możemy sobie pozwolić na brak armii. -- :miss_cappuccino no to wprowadźmy legalne niewolnictwo, za wolnych zostawiając tylko 10% obecnie najbogatszych. Rozumiem, że będziesz wolała się oficjalnie uprzedmiotowić niż ryzykować życiem? -- Zachowaj mnie Panie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Św. Tomasz z Akwinu cześć stary dziadu! Kopę lat. Biorą biorą. Mi przydział zmienili 2 miechy temu i czekam teraz na jakieś wezwanie zacierając rączki -- :aszika Już jutro byś tęskniła; jako człowiek odpowiedzialny, nie mogę sprawiać czytelnikom takiego zawodu. -- "Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga. :bbirdy chcesz wprowadzac cos, co juz zostalo wprowadzone? -- Tango Alpha Xray Alpha Tango India Oscar November India Sierra Tango Hotel Echo Foxtrot Tango jak wezwą na 4-5 dni to mogę iść pobiegać, ale jeśli dłużej to oznacza dla mnie utratę wszystkich kontraktów i bankructwo. Zobaczymy co będzie. Z tego co na razie wyczytałem, to wojsko nic nie wie o tym pomyśle i nie ma środków na takie ćwiczenia. Bo one, wg ustaw, trwają najmniej miesiąc. Burdel, znaczy się, za przeproszeniem, zaproponujemy w tej wojnie. Ostatnio edytowany: 2015-03-11 21:13:56 :capa a to druga sprawa... ale jak się pieniądze znajdą w budżecie to i na ćwiczenia się znajdą... -- :bbirdy to co napisałeś to jest czysta spekulacja i spora abstrakcja - ciężko się jest do tego ustosunkować. Walka dla mnie jest ostatecznością. Jeśli nie można wyjechać, a życie jest nieznośne do tego stopnia, że śmierć jest wybawieniem to oki. W każdym innym przypadku życie ma większą wartość niż cokolwiek innego. -- .../Edytowanie postów jest dla mięczaków! Tak na oko, to rozmawiamy o ogromnych sumach. Jak dla mnie przeforsowali rozwiązanie na ciężkie szkolonko i już cywil na froncie.:miss_cappuccino Możliwość takiego spojrzenia na świat okupiliśmy II wojną światową. Ktoś musi pilnować porządku. :capa ja tam nie wiem, ale II wojna światowa była chyba w dużej mierze z tego, że ludzię chcieli umierać i zabijać za głupawą ideę -- "Raz się żyje! Na szczęście..." :gogosiek Ale współczesny pokój w naszej cywilizacji jest oparty o wnioski z tej wojny Forum > Hyde Park V > A ón do wojska był przynależniony, a óna za nim płakała. Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj
Na odsłonie znajdziesz teksty, tłumaczenia i teledyski do piosenek związanych ze słowami a on do wojska był przynależniony a ona za nim płakała piosenka. Tekściory.pl - baza tekstów piosenek, tłumaczeń oraz teledysków. agacia275 zapytał(a) o 11:12 Jak się nazywa piosenka co jest teledysk o wojsku jak dziewczyna wstępuje bo przyłapała swojego chłopaka z inną? 1 ocena | na tak 100% 1 0 Odpowiedz Odpowiedzi lovelygirll odpowiedział(a) o 11:13 part of me - katy perry 2 0 wincio24 odpowiedział(a) o 11:13 Katy Perry - Part of me 2 0 wiki_qwerty odpowiedział(a) o 11:13 katy perry i part of me 2 0 sweet dziewczyna<3 odpowiedział(a) o 11:15 Katy Perry- Part of me 1 0 blocked odpowiedział(a) o 11:16 kety part part of me 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub W poniedziałek, 15 sierpnia w rocznicę 102. zwycięskiej Bitwy Warszawskiej oraz z okazji obchodów Święta Wojska Polskiego Telewizja Polska przygotowała ofertę programową — na wizji pojawią się m.in.: filmy fabularne i dokumentalne oraz transmisja uroczystości państwowych. Od godz. 20.00 TVP1 zaprasza na koncert, podczas którego wystąpią zespoły wojskowe oraz polskie i Odpowiedzi Po Polsku, ale są fajne, lubię przynajmniej je śpiewać ;)Białe Róże, Pierwsza Brygada, Piechota,Jeśli o taki typ chodzi xd To może raper-żołnierz? Robsona sprawdź ;) #Zoey# odpowiedział(a) o 03:08 Hemp Gru 63 dni chwały, i jeszcze piosenka punkowa jak chcesz to Lao Che Godzina W dla mnie jest fajna piosenka :3 Arekassa odpowiedział(a) o 15:27 Ja osobiście lubie Tadek Firma Solo (np. Żołnierze wykleci) i FORTECA <3 (np,ochotnik, obrońcy spod Wizny,Szara piechota) :33 Uważasz, że ktoś się myli? lub monika Gromek, michał Jóźwiak piosenka dla dziadka słowa Arleta Niciewi -Tarach; the wheel; Agnieszka frączek jak ja się cieszęavmmvnkk; naka ta aaaa; a un do wojska był przynależniony tekst a una za nimpłakała; The Wheel - PJ Harvey; the wheel pj; więcej W wakacje człowiek ma więcej czasu na rozmyślania. Jeśli ma. Czasem ma mniej. Do tej drugiej kategorii, obok kierowców autobusów, którzy muszą zastępować kolegów urlopujących gdzieś nad wodą i innych pracowników zastępczych, należą też publicyści i felietoniści. Gazety muszą się ukazywać codziennie, nawet gdyby wszyscy czytelnicy wyjechali na wczasy, na czele z rządem i parlamentem, gdyby polityka polska i światowa ogłosiła urlop, terroryści zrobili sobie przerwę w zamachach, słowem, gdyby nawet całkowicie i zupełnie nic się nie działo - to gazety musiałyby wychodzić. I ktoś te płachty papieru musiałby zapełniać. Kiedyś ten okres wakacyjno-urlopowy nazywano sezonem ogórkowym. Zazwyczaj dziurę wypełniały festiwale piosenki, polskiej, radzieckiej, żołnierskiej i sopockiej. Stąd wzięło się powiedzenie, że w sezonie nawet ogórek śpiewa. Trochę nam z tych czasów zostało, choć zmieniły się orientacje - zamiast radzieckiej, mamy piosenkę kresową, a zamiast żołnierskiej cygańską, czy też zgodnie z zasadami poprawności politycznej - romską. Są to zmiany w dobrym kierunku, bo osobiście wolę "Graj piękny Cyganie (Romie)" od "A on do wojska był przynależniony", a zamiast "Pust wsiegda budiet sołnce" wolę "O północy się zjawili jacyś dwa cywili" albo nawet "Czerwony pas". W każdym razie bez festiwali obejść się w sezonie nie sposób, ale festiwale nie wystarczają na zapełnienie gazet. Kiedyś pokazywały się w porze ogórkowej węże morskie, potwór z Loch Ness wychylał głowę z jeziora, pokazywał się yeti, łapano gigantyczne anakondy, Big Foot buszował w buszu, odkrywano nieznane cywilizacje, pokazywało się UFO, a w socjalizmie dodatkowo młodzież w czynie społecznym czyniła na polach żniwa i występował palący problem sznurka do snopowiązałki. Dziś nic z tych rzeczy. Trochę kosmici porobili kręgów w zbożu pod Toruniem i odlecieli na urlop na Aldebarana. I tyle. Trzeba siadać i pisać samemu, z głowy, czyli jak powiada moja żona (ale tylko o mnie) - z niczego. I tutaj zaczyna się poważny problem - co i jak pisać. Generalnie - zdradzam warsztatowe tajemnice specjalnie dla młodzieży, która marzy o zawodzie dziennikarskim, a tego jej nie powiedzą na żadnej uczelni - takie wakacyjne pisanie odbywa się na tematy, które poza sezonem nie mają szans. Pisze się o konieczności budowy kolejek wąskotorowych tam, gdzie nie ma miejsca na szerokotorowe. To temat, jaki kiedyś zaproponował Antoni Słonimski. Można pisać o roli stomatologów w projektowaniu kolejek zębatych, albo przeprowadzić w tej sprawie wywiad z dentystą, o ile, oczywiście, nie wyjechał na Malediwy. Jeden z ulubionych wakacyjnych tematów publicystycznych to udowadnianie wyższości ustroju demokratycznego nad niedemokratycznym. Ludzie, zamknięci w upał w murach miasta, piszą z rozpaczy o tym, że nie należy kraść mienia publicznego, bo przyzwoiciej jest zadowalać się prywatnym. Piszę o tym, że pokój jest dobry, a wojna jest zła. Że państwo powinno być uczciwe, w każdym razie uczciwsze od obywateli. Że w normalnym kraju potrzebna jest lewica, potrzebne jest centrum, prawica też jest potrzebna, tylko nie piszą, komu to wszystko jest potrzebne i do czego, bo w upał trudno zebrać myśli. Można w wakacje pisać o rzeczach, o których wstyd trochę pisać poza sezonem, a poza tym, kiedy kłębi się na łamach intelektualna burza w sprawach najważniejszych, o tym, czy SdPl poprze rząd Belki czy też nie poprze i co z tego wyniknie dla szewców i cholewkarzy na Dolnym Śląsku, albo co oznacza nominacja garbatego na stanowisko dyrektora departamentu prostowania kręgosłupów w Ministerstwie Zdrowia, to już na nic nie ma miejsca. Ale teraz, kiedy otwierają się wielkie możliwości i można sobie tematycznie pohulać, staje przed piszącymi - pamiętajcie o tym, drodzy Czytelnicy, otwierając gazetę w grajdole albo w górskiej kolibie - najtrudniejsza z trudnych decyzja. Jak pisać. Są w tej sprawie dwie szkoły. Jedni uważają, że trzeba się dostosować do urlopowych nastrojów i należy pisać wypoczynkowo, lekko, łatwo i przyjemnie. Utwierdzić czytelnika wypoczywającego w nastroju beztroski, poprawić mu dodatkowo humor, rozerwać, jakby gazeta to był powszechny kaowiec (dla młodszych: instruktor kulturalno-oświatowy) z dawnego FWP. Inni natomiast sądzą, że taki byczący się na trawie, nie zaganiany codziennymi obowiązkami czytelnik więcej zniesie i dlatego trzeba mu z powagą i solennością większą niż zwykle wykładać o deontologicznych aspektach istoty bytu w kontekście wyborów samorządowych na Podhalu. Ja osobiście jestem zwolennikiem tej drugiej szkoły. Latem należy pisać teksty trudne, a nawet trudniejsze niż zimą, żeby nie dopuścić do umysłowego rozleniwienia czytelników. Rozleniwiony czytelnik może się przerzucić na "SuperExpress" albo "Fakt", zaś podniecony intelektualnie wysiłkiem i sukcesem - Maniu, zdaje się, że zrozumiałem, chodzi o to, żeby się doskonalić w duchu europejskim - może wspiąć się wyżej i sięgnąć nawet po "Tygodnik Powszechny" albo "Wysokie Obcasy", dodatek dla najbardziej wyrafinowanych umysłów do "Gazety Wyborczej". Nie ja jeden jestem stanowczym orędownikiem utrudniania ludziom urlopów i niedopuszczania do praktykowania życia ułatwionego, które zwalczał jeszcze za sanacji Karol Irzykowski. Nawiasem mówiąc, "Pałubę" Irzykowskiego powinni poloniści zadawać uczniom jako lekturę wakacyjną. Najlepiej niech się dzieci uczą tego na pamięć. Będą lepiej przystosowane do udziału w życiu umysłowym elit. Moim marzeniem są wakacyjne teksty po gazetach o katastrofie ostatecznej, o upadku i klęsce, o gniciu i tyciu. O triumfie zła. O aspektach i projektach. O dopłatach rolników do Unii Europejskiej. O korzyściach, jakie dzieci mają z pedofilii. O pederastii jako ukoronowaniu demokracji przedstawicielskiej. O stosunkach i porachunkach. A o wszystkim solennie, poważnie, nawet ponuro. I tak wszyscy robią tego lata. I bardzo dobrze robią. A ja dalej będę pisał na luzie (jeśli Redaktor pozwoli), jakby to wcale nie były wakacje, tylko sam środek listopada. I znów ktoś do mnie zadzwoni do radia TOK FM, w którym mam stałą audycję (poniedziałki i piątki od 16 do 18), z Wrocławia i powie, że zaprenumerował "Dziennik", który do Wrocławia nie dociera, żeby mnie czytać. I będą czytać te wygłupy w Świnoujściu i Sopocie, a potem zrobią sobie z gazety kapelusz napoleoński, przyprawią czerwony nos na gumce, zatrąbią na papierowej trąbce pod Radą Ministrów albo pod Sejmem i wreszcie staniemy się normalnym, zdrowym społeczeństwem, które nie daje się zastraszyć polityczno-publicystycznym zombies. Bawcie się w wakacje i tak trzymać przez cały rok. Le Gente Originale - Caparezza zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Le Gente Originale. ąc Gdy Do Wojska (Version) Baciary Ta piosenka jest dostępna tylko z iSing Plus Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! Tekst piosenki: Gdy Do Wojska Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Kiedy bilet do wojska dostałemTy płakałaś i mówiłaś takPrzyrzekałaś, że będziesz czekałaI że nic nie rozłączy już nasPrzyrzekałaś, że będziesz czekałaI że nic nie rozłączy już nasKiedy z domu do wojska ruszałemNie wiedziałem, że tak zmieni sięChociaż byłem najgorszy w rodzinieWszyscy za mną rozpłakali sieChociaż byłem najgorszy w rodzinieWszyscy za mną rozpłakali sięA najwięcej to mama płakałaI tuliła do piersi mą skrońI mówiła swym głosem płaczącymCzemu synu opuszczasz już domI mówiła swym głosem płaczącymCzemu synu opuszczasz już domJa do wojska mamusiu iść muszęŻadna siła nie zatrzyma mnieIdę służyć kochanej ojczyźnieJeden roczek nie będzie tu mnieIdę służyć kochanej ojczyźnieJeden roczek nie będzie tu mnieKiedy służbę wojskową skończyłemDo dziewczyny powracam ja znówI zastałem innego chłopakaZrozumiałem, że nie kocha mnieI zastałem innego chłopakaZrozumiałem, że nie kocha mnieCo za dureń to wojsko wymyśliłSkąd do głowy mu przyszła ta myślMłodym chłopcom przeszkadzać w miłościA dziewczęta rozczulać do łezMłodym chłopcom przeszkadzać w miłościA dziewczęta rozczulać do łez Brak tłumaczenia! Pobierz PDF Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Zespól „Baciary” zalozyli w roku 2002 bracia Janusz i Andrzej Body. Pierwsza plyte nagrali w takim wlasnie duecie. W 2003 wyszla druga plyta zespolu w skladzie Janusz i Andrzej Body , Adam Szymczyk , Stanislaw Skupien oraz Piotr Pardyl. Rok pózniej ukazala sie nastepna plyta nagrana w takim samym skladzie. W 2005 do zespolu dolaczyl Maciej Rybka oraz Michal Gromada , w tym roku nagrali razem kilka utworów na plyte „Wesole Posiady”(skladanka z innymi zespolami) Read more on Słowa: brak danych Muzyka: brak danych Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Baciary (29) 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 0 komentarzy Brak komentarzy UpJ2x. 283 397 215 216 178 475 366 341 238

a on do wojska był przynależniony piosenka