Pierwszy Taniec Weselny Działoszyn. 229 likes. Nauka Pierwszego Tańca Weselnego. Niezwykłość życia zamknięta w tchnieniu muzyki duszy i ciała. To właśnie my! Pierwszy Taniec Weselny
Ślub Izabeli Janachowskiej i Krzysztofa Jabłońskiego oraz wesele pary zostały zorganizowane z wielką pompą! Zobaczcie prywatne zdjęcia ze ślubu Janachowskiej! Ślub Izabeli Janachowskiej i Krzysztofa Jabłońskiego oraz wesele pary zostały zorganizowane z wielką pompą! Zobaczcie prywatne zdjęcia ze ślubu Janachowskiej!Izabela Janachowska: ślub jak z bajki! Trzy suknie ślubne, limuzyna i HELIKOPTER dla gości! Na Facebooku Izabeli Janachowskiej pojawiły się prywatne zdjęcia ze ślubu. Janachowska i Jabłoński podczas swojego wesela wyglądali przepięknie! W sieci znaleźliśmy między innymi fotki z wszystkimi siedmioma druhnami, które towarzyszyły Ewie przed ołtarzem. Jest także zdjęcie autorstwa Ewy Wojciechowskiej, uwieczniające pierwszy taniec młodej pary. Kroków tanecznych swojego ówczesnego narzeczonego z pewnością uczyła sama Iza Janachowska. Krzysztof Jabłoński był pojętnym uczniem? Tego zdjęcie nie zdradza. Widać na nim jednak szczęście i miłość, jaka łączy parę!ŚLUB: Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński powiedzieli sobie TAK! ZDJĘCIA Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński ślub wzięli w zabytkowej kapliczce w Iławie. Wesele Janachowskiej i Jabłońskiego odbyło się w Grand Hotelu Tiffi. Impreza kosztowała około 300 tysięcy złotych i została zorganizowana z wielkim przepychem! Izabela Janachowska miała aż trzy suknie ślubne, warte łącznie 50 tysięcy złotych. Na miejsce ślubu para młoda przyjechała limuzyną marki Rolls Royce. Goście byli transportowani helikopterem! Po ślubie Janachowska i Jabłoński polecieli w podróż poślubną na Bora Bora. Przypomnijmy, że mąż Izabeli Janachowskiej, Krzysztof Jabłoński, to bardzo zamożny biznesmen, który zarobił miliony na produkcji świec i zniczy. Kto bogatemu zabroni?! ;)
🇵🇱 [PL] Naucz się tej choreografii Pierwszego Tańca Krok po Kroku pod tym linkiem https://dancebook.pl/E-Kursy?kat=Sanah-Szary-swiatZa salę dziękujemy: htt
Mogłoby się wydawać, że wybór pierwszej piosenki nie należy do najtrudniejszych zadań. Niektóre pary nie są jednak do końca pewne, czym się kierować w takim momencie – modą, intuicją czy może własnym gustem? Poniżej prezentujemy kilka wskazówek, które mogą pomóc w podjęciu tej trudnej decyzji. Najlepiej byłoby, gdyby pierwsza piosenka spełniała trzy podstawowe warunki: podobała się nowożeńcom, umieli do niej zatańczyć i orkiestra potrafiła ją zagrać. Nie zawsze jednak młodzi mają takie szczęście. Niekiedy utwór kojarzy się z pierwszym pocałunkiem albo oświadczynami, ale trudno jest do niego dobrać pasujące kroki. Co można zrobić w takim wypadku? Kursy tańca dla narzeczonych Coraz więcej par korzysta z kursów tańca dla narzeczonych. Jest to bardzo dobry pomysł, ponieważ po kilkunastu czy kilkudziesięciu takich zajęciach łatwiej jest zatańczyć swój pierwszy taniec. Można uczyć się indywidualnie u instruktora albo wziąć udział w kursach grupowych. Wiadomo jednak, że efekty nauki indywidualnej są widoczne szybciej, ponieważ instruktor skupia się podczas lekcji tylko na nas i koryguje praktycznie wszystkie nasze błędy. Nauka w grupie jest natomiast dobrym rozwiązaniem dla par, które dużo wcześniej rozpoczynają kurs, np. rok przed ślubem. Wybór piosenki Instruktor na pewno chętnie pomoże narzeczonym dobrać taniec do ulubionej piosenki albo zaproponuje inną, równie ładną melodię. Nie należy jednak zapominać, aby wybór piosenki uzgodnić także z zespołem weselnym. Może się bowiem okazać, że wybierzemy utwór, nauczymy się do niego tańczyć, a kapela nie będzie umiała go zagrać. Jeśli jednak już się tak wydarzy, można ostatecznie włączyć nagranie z płyty. Wybór tańca Najczęściej proponuje się rozpoczęcie wesela: walcem wiedeńskim lub angielskim – w zależności od temperamentu pary młodej; oba są proste do nauczenia, ale pierwszy z nich jest szybki, drugi natomiast – wolny i delikatny; foxtrotem – ma wiele ciekawych figur, które można łączyć na różne sposoby; kroki mogą być wolne, szybkie lub bardzo szybkie; foxtrot uważany jest za jeden z najtrudniejszych tańców standardowych; jeśli jednak para jest zdolna i czuje się na siłach, żeby poznać jego tajniki, może oczarować gości weselnych; bardzo wolnym tańcem – romantycznym, podczas którego para tańczy przytulona; kroki są tu najczęściej dowolne, dlatego nie trzeba się do niego specjalnie przygotowywać; nie ma w tym wypadku dużej możliwości, żeby zrobić wrażenie na gościach. Mimo wielu możliwości najlepiej jest jednak nikomu nie narzucać rodzaju tańca czy melodii. Narzeczeni powinni zapoznać się kilkoma tańcami i wybrać ten, który najbardziej im się podoba. Każdy powinien bowiem zatańczyć do takiego utworu, który wydaje mu się najbliższy i najciekawszy.
Te piosenki są najpopularniejsze na pierwszy taniec weselny w 2023 roku. Mamy listę inspiracji 5 miejsce - Walc (André Rieu, Johann Strauss Orchestra, „The Second Waltz, Op. 99a”)
Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, z tego jak ważny w życiu panny młodej jestwybór sukni ślubnej. A co z panem młodym? Strój na wesele dla mężczyzny jest w obecnych czasach prawie tak samo istotny, jak idealna biała suknia jego strój na wesele dla mężczyzny jest idealny?Istnieje wiele wariacji na temat tego, w co może być ubrany pan młody na swoim ślubie –surdut, smoking, a nawet frak! Oczywiście najprostsza i zdaniem wielu, najlepsza odpowiedźbrzmi: garnitur. Może on przyjmować różne wariacje – dwuczęściowy, trzyczęściowy, zmarynarką jednorzędową, dwurzędową, kolorowy, stonowany, jasny, ciemny… Wszystkozależy tu od tego w czym pan młody czuje się najlepiej. W końcu jest to najważniejszy dzieńw jego życiu, powinien więc roztaczać wokół siebie aurę szczęścia i pewności siebie. Todrugie zdecydowanie ciężej osiągnąć w garniturze, co do którego nie ma się i swobodaStrój na wesele nie może krępować ruchów mężczyzny. Musi olśniewać elegancją, ale niezapominajmy, że ślub nie kończy się na powiedzeniu sobie “tak”. To tak naprawdę dopieropoczątek. Pierwszy taniec, kolejne zdjęcia, uściski od bliższych i dalszych krewnych, taniec zteściową, taniec z druhnami, taniec z praktycznie każdą osobą, która do tańca zaprosi…Pamiętaj, że każdy chce zatańczyć z panną młodą, ale pan młody jest niemniejrozchwytywany! Dlatego wybierając strój na wesele każdy mężczyzna powinien zadbać o to,by ten nie krępował jego ruchów i był wygodny. Jeszcze w przymierzalni dobrze jestwykonać przed lustrem kilka popisowych ruchów tanecznych, spróbować zrobić przysiad, zgiąć nogi w kolanach, usiąść. W tym najważniejszym garniturze w Twoim życiu musi Ci byćwygodnie w każdej pozycji!DodatkiPanna młoda ma welon, bukiet, biżuterię, więc i Tobie się coś należy od życia, prawda?Eleganckiego mężczyznę można poznać po tym jak dobiera dodatki do swoich ubrań. Dzieńślubu to idealny moment na zaprezentowanie swoich najlepszych dodatków. To też idealnypretekst do zaopatrzenia się w takie akcesoria, których jeszcze nie posiadasz, a które wartomieć – chociażby na ten jeden, wyjątkowy dzień. Zegarek, muszka, poszetka, spinki domankietów, kolorowe skarpetki, eleganckie szelki, wzorzyste sznurówki do butów – towszystko, odpowiednio dobrane, sprawi, że w dniu swojego ślubu poczujesz się jeszczebardziej wyjątkowo. Ale nie zapominajmy o najważniejszym – nie robisz tego tylko dla siebie,prawda? Twoja wybranka z pewnością doceni Twoje zaangażowanie w to, by wyglądać dlaniej tego dnia… no właśnie, MUSZKA + SZNURÓWKI tworzy spójne dopełnienie całej stylizacjiZobacz również:Ubiór na wesele dla mężczyzny 2020
Pierwszy taniec na weselu to najważniejszy moment. Każda para przygotowuje się do tego długo zawsze zamierzając zaskoczyć gości. To nie tylko wzruszający sposób na pokazanie swojej miłości gościom, ale też okazja do zaprezentowania swoich umiejętności tanecznych. Pierwszy taniec na weselu? „Dirty Dancing” przychodzi z pomocą
Gorzka wódka, oczepiny i przyśpiewki? Dla jednych tradycje, które warto kultywować. Dla innych zbędne zwyczaje na kanwie z zabobonów. Bez względu na to, po której stronie barykady jesteśmy, powinniśmy znać polskie tradycje weselne i zwyczaje ślubne. Przed nami zbiór najciekawszych z nich! Choć polskie wesela różnią się od siebie coraz bardziej, nadal można znaleźć w nich wspólny mianownik. Bo mimo że inspirujemy się trendami i próbujemy wyróżnić się na tle innych par młodych, to nadal bazą wszystkich wesel są staropolskie tradycje ślubne i weselne. Trudno zorganizować udane polskie wesele bez przynajmniej kilku z nich. Często jednak sięgamy po nie intuicyjnie, nie zastanawiając się nad ich pochodzeniem i znaczeniem. Czas to zmienić i poznać najpopularniejsze polskie tradycje ślubno-weselne – bez względu na to, czy zamierzamy wykorzystać je na swoim weselu, czy niekoniecznie. Pamiętając przy tym, że niektóre z nich pojawiają się już w trakcie przygotowań do ślubu i wesela, na długo przed tym ważnym dniem. Zwyczaje rozpoczynające tradycyjne przygotowania do ślubu Oświadczyny Można przyjąć, że zgodnie z tradycją oświadczyny były wstępem do zaręczyn. Traktowano je jako deklarację poważnych zamiarów wobec panny. Kandydat na przyszłego męża odwiedzał jej rodzinny dom i oficjalnie prosił jej rodziców o zgodę na zaręczyny. Co ciekawe, zawarcie małżeństwa bez oświadczyn i uzyskania takiej zgody było kiedyś niemożliwe. Kiedy wybranek poprosił już o rękę panny i dostał zgodę jej rodziców, następowały zaręczyny. Dziś mężczyźni oświadczają się raczej swojej ukochanej i to właśnie moment zadania tego ważnego pytania uznaje się za oświadczyny. Zaręczyny Często bywają mylone z oświadczynami. Uznajemy za nie deklarację przyszłego pana młodego, podczas gdy zaręczyny następują tuż po niej. To moment zaraz po oświadczynach, w którym przyszła panna młoda wyraża zgodę na małżeństwo, a kawaler wkłada na jej palec symboliczny pierścionek. Oficjalnie to właśnie zaręczyny (a nie oświadczyny) uznaje się za początek narzeczeństwa, choć obie te tradycje ślubne dziś się nieco rozmyły. Zmówiny Organizuje je prawie każda para. Mało która z nich wie jednak, że to dawna polska tradycja przedślubna. Czym są zmówiny? To nic innego jak spotkanie rodziców pary młodej przed weselem. Odbywa się z reguły tuż po zaręczynach. Głównie po to, aby ustalić, jak będzie przebiegała organizacja wesela i jego finansowanie. Choć bardzo często to właśnie zmówiny są pierwszą okazją do tego, aby rodzice pary młodej mogli się poznać. Popularne zwyczaje przedślubne z różnych regionów Polski Paradny kołacz Ślubne zwyczaje dotyczą nie tylko tego jednego, ważnego dnia. Niektóre z nich, jak rozdawanie kołacza, zaczynają się już tydzień lub dwa przed ślubem. Tradycja, która w niektórych regionach nosi nazwę „paradnego kołacza”, polega na obdarowywaniu tego typu ciastem rodziny i sąsiadów. Czasami robią to rodzice pary młodej, a czasami sami młodzi. Jeśli kołacz jest paradny, to są oni poprzebierani za różne postacie np. księdza, zakonnicę lub właśnie pannę młodą. Kołacz z serem lub makiem czasami zastępują pączki lub tzw. „biedakołocz” z samą posypką lub jabłkami. Każda obdarowana osobna dostaje paczkę z dwoma kawałkami ciastka, gałązką mirtu i kartką z wypisanym wierszykiem. Polterabend, czyli „trzaskanie” Kolejna tradycja przedślubna to tzw. polterabend (nazywany też: purtelam, polter, pulter, „trzaskanie”, trzaskanie garów, trzaskanie szkła). Praktykowany jest w trzech regionach: na Pomorzu, Śląsku i w Wielkopolsce, choć oryginalnie pochodzi z Niemiec. Na czym polega ten zwyczaj? Pierwotnie dzień przed weselem, a dziś zazwyczaj tydzień wcześniej rodzina i zaproszeni goście gromadzą się pod domem panny młodej, żeby… potłuc szkło lub porcelanę dla pomylności, szczęścia i ochrony nowożeńców przed złymi mocami. Tłucze się z reguły talerze, butelki lub inne elementy zastawy. Co ważne, to młodzi muszą posprzątać potłuczone przed domem szkło, a następnie poczęstować biesiadników jedzeniem i alkoholem. Plecenie korony Kolejny zwyczaj, który znany jest tylko parom młodym z kilku regionów Polski, to tzw. „korona”. Prawdopodobnie jest to przekształcony zwyczaj plecenia wianka ślubnego dla panny młodej. Koronę plecie się z reguły w czwartek lub piątek przed ślubem. Zgodnie z tradycją robiły to wszystkie panny ze wsi (nie tylko zaproszone na ślub), ale dziś powoli odchodzi się od tego i do plecenia zaprasza się wszystkich znajomych. Koronę na drzwi lub bramę plecie się ze świeżej jedliny, tworząc z niej długi zielony sznur. Czasami przyozdabia się ją kwiatami, balony, wstążkami lub ozdobami z bibuły. Po upleceniu korony i udekorowaniu nią wejścia do domu lub na podwórko uczestnicy zapraszani są na poczęstunek. Przedślubne gąski W niektórych polskich wsiach, zwłaszcza na Podlasiu, kultywuje się tzw. „gąski”. Jest to zwyczaj polegający na tym, że dzień przed ślubem domy pana młodego i panny młodej odwiedzane są przez miejscowe dzieci. Przyszli małżonkowie mają z okazji ślubu obdarować je słodyczami. Najciekawsze polskie tradycje i zwyczaje w dniu ślubu Wyprowadziny W dniu ślubu, gdy pan młody wyszykuje się już w swoim domu rodzinnym, następują wyprowadziny. To tradycja ślubna, która ma symbolizować wzbranianie się kawalera przed ożenkiem. I mimo że dziś panowie raczej świadomie decydują się na ślub, to i tak w wielu regionach Polski wyprowadzani są z domu przez druhny panny młodej lub dwie panienki, które niekoniecznie są druhnami (siostry, koleżanki, sąsiadki). To one oddają pana młodego w ręce przyszłej żony. Wykupiny Znane też jako: wywodziny. To tradycja ślubna znana już parę wieków temu. Niegdyś oznaczało dosłownie wykupienie przez pana młodego swojej przyszłej żony. Dziś ma już tylko charakter symboliczny. Wykupiny znane są i kultywowane w wielu regionach Polski. Mają miejsce po przyjeździe pana młodego do domu panny młodej. Musi on wykupić wybrankę serca, wrzucając do przygotowanego kosza lub składając na ręce druhny pieniądze, słodycze lub wódkę. W niektórych częściach Polski pan młody musi postawić butelkę wódki na każdy róg stołu, w innych odbywa się tradycyjne targowanie. W ten sposób przyszły mąż wywodzi pannę młodą z rodzinnego domu. Wywodziny często kończą się hucznym wyprowadzeniem pana i panny młodej z domu przez orkiestrę. W niektórych regionach Polski to ojciec panny młodej podczas wykupin musi „zapłacić” kawalerowi. Jeśli tego nie zrobi, pan młody zaczyna wbijać w próg domu długi gwóźdź i wbija go do momentu, gdy zapłata (zazwyczaj weselną wódką) będzie satysfakcjonująca. Błogosławieństwo rodziców Po przyjeździe pana młodego, tradycyjnych wykupinach i wręczeniu pannie młodej bukietu najczęściej następuje błogosławieństwo od rodziców. Moment ten z reguły jest najbardziej wzruszającym podczas całego tego dnia, ponieważ symbolizuje wyfrunięcie dzieci z rodzinnego gniazda, które przypieczętowane jest oficjalnym błogosławieństwem od matek i ojców. Oczywiście o błogosławieństwo rodziców w polskiej tradycji ślubnej proszą młodzi. W niektórych regionach podczas tego momentu klęczą oni na prześcieradle, które zgodnie ze zwyczajem miało służyć im w noc poślubną. W niektórych regionach podczas błogosławieństwa rodzice przekazują młodym symboliczne 100/200 zł, aby pieniądze trzymały się ich w małżeństwie. Bardzo często banknot jest wsadzany do buta panny młodej. Bramy weselne Droga do małżeństwa nie jest łatwa, co zgodnie z tradycją mają podkreślić bramy weselne, na Śląsku określane jako „szlogi”. To je para młoda musi pokonać w drodze do kościoła. Dawniej bramę tworzono ze sznurków, kolorowych bibuł i kwiatów, co najczęściej czynili sąsiedzi lub znajomi. Dziś bramę na drodze może postawić każdy, kto chce przeszkodzić w korowodzie wiozącym parę młodą. Coraz częściej też bramy weselne są dużo bardziej kreatywne, towarzyszą im przebieranki i zabawy. Aby młodzi przejechali dalej, muszą zapłacić za przejazd stosowną ilością wódki. Popularne tradycje weselne, czyli zwyczaje na polskich weselach Powitanie chlebem i solą Jedna z najstarszych polskich tradycji ślubnych to powitanie pary młodej chlebem i solą – mają one symbolizować dobrobyt, bezpieczeństwo, zamożność i powodzenie w małżeństwie. W większości przypadków młodych w progu domu weselnego witają chlebem i solą rodzice, a właściwie matki. Zwyczajowo pada wtedy pytanie do panny młodej:– Co wybierasz: chleb, sól czy pana młodego?Na co ona może odpowiedzieć dwojako:– Pana młodego, chleba i soli dorobimy się powoli.– Chleb, sól i pana młodego, żeby pracował na niego. Potem młodzi powinni zjeść po kawałku chleba z solą, a następnie pan młody może przenieść żonę przez próg domu weselnego. Tłuczenie kieliszków Kolejna tradycja weselna jest niejako związana z powitaniem pary młodej. Często bowiem na tacy obok chleba i soli znajdują się dwa kieliszki – jeden z wódką, drugi z wodą. Młodzi muszą wybrać jeden z kieliszków i wypić jego zawartość. Przesąd głosi, że ta osoba, która wybierze i wypije wódkę, będzie rządziła w małżeństwie. Kieliszkami należy rzucić za siebie, aby się rozbiły. I tu pojawia się kolejny przesąd, według którego im więcej kawałków szkła będzie na posadzce, tym więcej szczęścia będzie towarzyszyło młodym. Jeśli któryś z kieliszków nie pięknie, należy dopomóc szczęściu i jak najszybciej zgnieść go obcasem. Dziś zdarza się, że pary przenoszą tłuczenie kieliszków już na salę weselną i robią to po toaście wzniesionym szampanem wraz ze wszystkimi gości. Zasada jest jednak ta sama. Pierwszy taniec Nie ma polskiego wesela bez pierwszego tańca. To element bardzo ważny, ponieważ taniec nowożeńców otwiera oficjalnie zabawę weselną. Według tradycji pierwszy taniec miał pokazać dopasowanie pary młodej – jeśli plątaliby się w tańcu, mogłoby to oznaczać potknięcia w ich przyszłym życiu. Dziś pierwszy taniec traktuje się bardziej jako atrakcję weselną niż tradycję, przygotowując specjalne wystąpienia i układy taneczne. Zbieranie na wózek W trakcie wesela w wielu regionach Polski odbywa się tzw. zbieranie na wózek. Jest to tradycja weselna, która wśród osób nieznających tego zwyczaju budzi czasami kontrowersje. Na czym polega zbieranie na wózek? Para młoda wychodzi na parkiet i rozpoczyna wspólnego walczyka, aby goście weselni mogli podejść i rozpocząć „odbijanego” – panowie tańczą kolejno z panną młodą, a panie z panem młodym. Za taniec trzeba jednak zapłacić do koszyczków (często przypominających dziecięcy wózek), które trzymają świadkowie. Symboliczne kwoty płacone za taniec z nowożeńcami mają być zgodnie ze zwyczajem przekazane na wózek dla ich pierwszego dziecka. Gorzka wódka Staropolskie tradycje weselne bywają dość przaśne i niezręczne, stąd coraz częściej odchodzi się od wielu z nich. Nadal jednak żywo praktykowana jest przez gości tradycja przyśpiewki weselnej, która ma zachęcać nowożeńców do pocałunków. Przy jednym lub kilku z toastów goście śpiewają młodym „Gorzka wódka, gorzka wódka, trzeba ją osłodzić”, na co młodzi muszą odpowiedzieć pocałunkiem, którego długość często „mierzy się” wraz z biesiadnikami, odliczając od dziesięciu. Obgrywka Znana głównie w Małopolsce tradycja weselna to tzw. obgrywka (przez niektórych nazywana też obrigawką lub obigrówką). To jedna z form biesiady za stołami, prowadzona przez drużbę. Po obiedzie podchodzi on wraz z kapelą do każdego gościa, aby wodzirej mógł coś o nim zaśpiewać. Z reguły jest to krótka rymowanka wymyślana na bieżąco. Kapeli i drużbie towarzyszą czasami dwie dodatkowej osoby (jedna z rodziny panny młodej, a druga od pana młodego), które podpowiadają, kto jest kim i co charakterystycznego dla tej osoby można podkreślić w przyśpiewce. Za obgranie czasami goście dają wynagrodzenie w postaci drobnej gotówki wrzucanej do koszyka – zwyczajowo była to suma przekazywana później jako część wynagrodzenia dla grających na weselu. Oczepiny Gdy wybije północ, nadchodzi czas oczepin. To najpopularniejsza tradycja weselna, która kultywowana jest w większości narodów słowiańskich. Dziś wygląda jednak inaczej niż kiedyś. Dawniej oczepiny polegały na wyprowadzeniu panny młodej z sali do osobnego pomieszczenia, w którym zdejmowano jej z głowy panieński wianek, ścinano włosy zaplecione zwykle w okazały warkocz, a następnie wsuwano na głowę tzw. czepiec, symbol małżeństwa. Od niego właśnie wzięła się nazwa oczepin. Aktualnie z tego symbolicznego porzucenia panieństwa robimy element zabawy weselnej. Panna młoda rzuca welonem (czasami wiankiem lub bukietem) za siebie, a łapią go obecne na weselu panny, ponieważ ta, w której ręce wpadnie, ma wyjść za mąż jako pierwsza. Podobnie w przypadku pana młodego – zdejmuje on swoją muchę lub krawat i rzuca za siebie, w kierunku zgromadzonych kawalerów. Podczas oczepin często para młoda ma zasłonięte oczy, aby to los zdecydował, w czyim kierunku polecą ich ślubne atrybuty. Tort weselny Niektórym może się wydawać, że tort weselny to stały element tego dnia, który nie ma za wiele wspólnego z tradycją. Nic bardziej mylnego! Zgodnie z tradycją para młoda miała wypiekać weselny kołacz/korowaj i częstować nim gości. Dziś stawia się raczej na torty zamawiane w cukierniach, na wzór tradycji zachodnich. Symbolika jest jednak taka sama – deserem należy podzielić się z gośćmi, aby podarowana im w ten sposób słodycz wróciła do pary młodej w parze z dostatkiem. Wykradanie butów Panny Młodej Jedna z mniej popularnych, ale ciekawych tradycji weselnych, wzbudza często obawy panien młodych. Chodzi bowiem w niej o to, że podczas zabawy goście wykradają jej buty. Zadaniem świeżo upieczonego męża jest uratowanie żony z opresji i wykupienie butów z rąk weselników. Walutą jest tradycyjnie alkohol. Niektórzy zamiast weselnej kradzieży butów praktykują porwanie Panny Młodej. Goście ukrywają ją przed mężem, który musi odnaleźć i wykupić żonę za stosowną opłatą. Zwyczaje praktykowane po ślubie i zakończeniu wesela Gościniec Niektórym ten zwyczaj weselny znany jest jako gościniec, a inni kojarzą go po prostu jako rozdawanie ciasta gościom, którzy opuszczają wesele. Mimo że coraz częściej na weselach królują inne podziękowania dla gości, to zwyczaj obdarowywania ich ciastem i wódką nadal pozostał i praktykowany jest w niemal całej Polsce. Weselni cyganie Mimo że wesele kończy się wraz z zakończeniem poprawin, to w niektórych częściach Polski temat zaślubin wraca drugiego lub trzeciego dnia. Właśnie wtedy zaproszeni goście „przeprowadzają” młodą lub młodego do domu, w którym będą mieszkać po ślubie. Tradycyjnie było to przeprowadzenie panny młodej z domu rodzinnego do domu jej męża. Dlaczego zwyczaj ten nosi nazwę „cyganie”? Chodzi przede wszystkim o stroje gości weselnych, którzy przebierają się za różne postacie (księdza, lekarza, pannę młodą, pana młodego), wśród których znajduje się cyganka. Z domu zabiera się rzeczy, które mają przydać się w nowym miejscu (garnki, obrazy, czasami meble – w zależności od fantazji gości), a podczas ich symbolicznego przewożenia przez wieś częstuje się mijane osoby ciastem i wódką. Zwieńczeniem jest impreza w miejscu docelowym.
Innym sposobem na dodanie zabawy do rzutu jest choreografia małego tańca z druhnami. To pomoże energetyzować gości i utrzymywać je zabawione przez całe wydarzenie. Jeśli masz instruktora tańca, zleć im choreografię prostego tańca na przyjęcie. Jeśli nie masz czasu na choreografię tańca, rozważ pozwolenie druhnom, aby to zrobiły.
fot. Adobe Stock Pierwszy taniec to jeden z nielicznych pierwszych razów, kiedy mamy nasze wielkie 5 minut i na moment stajemy się Jennifer Lopez oraz Michaelem Jacksonem weselnej sceny. No i mamy zagwarantowaną publiczność – czyli coś o czym marzy każdy artysta. Warto zatem pochylić się nad problemem przez chwilkę i zastanowić się jak to "ugryźć". Pierwszy taniec - podstawa to planowanie! Na samym początku przygotowań powinniście sobie bardzo szczerze odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań : Jakie macie możliwości oddania się intensywnym praktykom tanecznym? Czy jesteście na etapie "You Can Dance", czy na etapie... "Ratunku!"? Ile macie czasu do "godziny 0"? Jeśli jesteście fachowcami, macie dużo czasu – warto zaszaleć i dać się ponieść fantazji, wprawić w osłupienie gości i resztę ekipy. No i tutaj raczej nie pomogę, ponieważ prawdopodobnie jesteście bardziej predysponowani do udzielania rad, niż ja. Widziałem kilka fantastycznych występów „pierwszotanecznych” – była salsa, słynne miksy (mieszanki różnych utworów w jednym tańcu), stylowe walce czy tanga – smaczne, piękne, zostawiające po sobie wielkie „WOW”. Najczęściej jednak były to występy ludzi, którzy na co dzień tańczą, mają kontakt ze sceną lub mieli dużo czasu na praktykowanie przed swoim wydarzeniem i są odporni na tremę. Piosenka na pierwszy taniec weselny - playlista Taneczny miks jest już nudny Jeśli chcecie wykonać coś takiego nie mając doświadczenia i obycia ze sceną – doradzałbym ostrożność, ponieważ widziałem także kilka takich świetnie przygotowanych występów, które spaliły się z powodu tremy i nowej sytuacji, w której znaleźli się młodzi. Warto zwrócić też uwagę na fakt, iż owe popularne miksy – jeszcze kilka lat temu były czymś szałowym, zaskakującym, na topie, ale teraz ten pomysł się lekko wyczerpał. Już nie zaskakuje, a wydaje mi się, że zaskoczenie było największym atutem owych miksów. Jeśli już więc – proponowałbym mieć naprawdę albo świetny, świeży pomysł, albo może jednak zostać przy stylowej tradycji lub wybrać jakiś swój ukochany kawałek, z którym macie miłe wspomnienia. Pierwszy taniec na weselu Flashmob na weselu Wydaje mi się, że modnym pomysłem na pierwszy taniec mogłoby się okazać zastosowanie elementów flashmob – co prawda to też już nic nowego, ale na weselach… owszem. Poza tym mam wrażenie że jeszcze długo będzie można tutaj kreować element zaskoczenia, zwłaszcza jeśli w taniec wtajemniczyć kilku zaufanych gości lub kogoś z obsługi… Szalony pomysł? Może i tak, ale bardzo efektowny. Wyobrażam sobie np. ekipę remontową (czyli przebranych przyjaciół np. pana młodego) wchodzącą na salę z narzędziami, zaczynającą głośno reperować kaloryfery, kelnerkę rozbijającą coś na środku sali, którzy w jakiś sposób w porozumieniu z kapelą, uruchamiają jakiś śmieszny taniec (nie musi przecież być skomplikowany – zaskoczenie i tak już murowane), do którego włącza się para młoda (np. uprzednio udając zdenerwowanie całą sytuacją). Pierwszy taniec bez stresu i na luzie Co natomiast z młodymi, którzy kompletnie nie kumają tematu, są mile drogi od klimatów tanecznych? Moja prywatna propozycja jest następująca – "no stres". Nie warto spinać się przed imprezą żeby KONIECZNIE zaprezentować coś zjawiskowego. Wielokrotnie widziałem pary, które walca wykonywały „po kwadracie” ze stróżkami potu na czole, paniką w oczach, szepcząc „raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy…”, scenki typu : „pomyliłeś krok, a tyle razy ci mówiłam, że po TYM, ma być TO !!!!” i minę pana młodego przypominającą gościa pięć sekund przed zawałem serca. Tym wszystkim parom chciałbym powiedzieć dwie rzeczy: Nie warto narażać się na stres i wcześniejszy siwy włos. To wszystko naprawdę widać, a stres jest energią, która natychmiast przenosi się na publiczność, goście razem z wami zaczynają przeżywać zdenerwowanie i cała ekipa modli się w duchu, żeby taniec się skończył szczęśliwie. A cel - mam wrażenie - jest inny: chodzi o to żeby wprowadzić w dobry nastrój, a nie udowodnić, że UMIEMY. Jak wybrać zespół i DJ-a na wesele? Sensem pierwszego tańca jest sympatyczne, symboliczne rozpoczęcie balu weselnego. To jak wróżba na udaną zabawę, więc zróbcie wszystko, żeby było pozytywne, a jedynymi warunkami takiej pozytywnej wymowy pierwszego tańca jest: LUZ HUMOR SYMPATIA UŚMIECH I tego się trzymajcie! Konsultant portalu - Dariusz Barwiński, Kapela AKCJA / Zdjęcia: Specjalista portalu - Agata Majewska, Światłoczuli Źródło: Zobacz także: Najpiękniejsze piosenki na pierwszy taniec - co wybrać? Co wybrać na pierwszy taniec? Podpowiadamy! Czy z pierwszego tańca warto robić show na miarę "Tańca z Gwiazdami"?
Pierwszy Taniec weselny tylko we dwoje? Nie tym razem! Zobacz co wymyśliła Para Młoda i ich goście weselni. Zabawa dla kilku osób.
amn2W0. 87 31 397 192 49 121 152 164 350
pierwszy taniec weselny z druhnami